Przyjmuje się, że jeżeli chcemy coś zdziałać na rynku to musimy mieć konkretny plan i działać najmniej chaotycznie jak to tylko możliwe. Mówi się, że zawsze trzeba wiedzieć ile ryzykujemy i ile możemy zarobić na konkretnym setupie. Czy rzeczywiście tak jest?
W większości przypadków tak, ale nie do końca. Zagrywanie tak samo każdego dnia może być zgubne i w tym artykule wytłumaczę dlaczego tak jest i należy w miarę często modyfikować swoje podejście lub założenia. Na początku zastanówmy się czy rynek zachowuje się zawsze tak samo? Czy istnieje schemat, który można kopiować dzień po dniu i na dłuższą metę zawsze wyjść na zysku? Mam tutaj na myśli w 100% sztywne założenia kiedy wchodzimy i kiedy wychodzimy z pozycji. Jeżeli odpowiedziałeś na powyższe pytanie “nie ma schematów na rynków” to brawo! Gdyby schematy istniały to każdy by je kopiował. Rynek nie zachowuje się zawsze według schematu więc nielogicznym jest żebyśmy my też zawsze grali dokładnie tak samo wiedząc, że rynek dzisiaj zachowa się prawdopodobnie inaczej niż tydzień temu.
Jak zrozumieć to na przykładzie?
Żeby lepiej to zrozumieć użyję przykładu. Wyobraź sobie, że jesteś piłkarzem, który wykonuje karne zawsze w ten sam sposób strzelając w środek bramki. Matematycznie masz 66% szans, że strzelisz bramkę bo masz tylko trzy możliwości – strzał w lewo, środek, prawo. Ale pamiętajmy, że bramkarz to żywy organizm, który przed każdym meczem przygotowuje się na przeciwnika i doskonale wie, że w 100% przypadków strzelasz w środek. W takiej sytuacji kiedy uwzględnimy fakt, że bramkarz to myślący człowiek, a nie sama matematyka to okazuje się, że realne szanse na przestrzelenie jedenastki rosną. Oczywiście nie oznacza to, że masz zamknąć oczy i uderzyć z całej siły na bramkę z nadzieją, że wpadnie. Musisz wiedzieć jak chcesz strzelić, ale nie możesz zawsze strzelać w to samo miejsce.
Za dużo o piłce, ale mam nadzieję, że przykład jest zrozumiały dla każdego. Nie możemy zawsze grać dokładnie tak samo ponieważ nasz systemy sprawdzają się okresowo. Możemy zarabiać przez kilka miesięcy, a później wszystko uwalić dlatego, że rynek zmienił zasady gry. Zmieniając co pewien czas sposób wejścia/wyjścia z pozycji robimy swego rodzaju unik przed wykoszeniem naszych stop lossów. Dużo ludzi na samym początku przygody z inwestowaniem ma naprawdę bardzo dobre wyniki ponieważ taki trader zachowuje się w pewien sposób nieracjonalnie i gra bez żadnego systemu. To tak jakbyś był profesjonalnym bokserem, który spodziewa się profesjonalnej walki, a na ring wchodzi żółtodziób, który przez brak swojej koordynacji wykonuje kompletnie niespodziewane ruchy. Oczywiście jako zawodowiec wykosisz żółtodzioba, ale na początku mógłbyś być w delikatnym szoku.