Czy strategia Martinagale’a to samo zło?
W dzisiejszym wpisie postaram się wyjaśnić Ci na czym polega strategia Martingale w opcjach binarnych. Bardzo wiele osób odradza tej metody gry i uważa ją za całkowite zło i prostą metodę do straty depozytu. Ja jestem prawie tego samego zdania. Umyślnie podkreśliłem słowo “prawie” ponieważ sam sporadycznie korzystam z tego systemu gry. Dlaczego to robię? Przecież to samo zło! Jestem szalony? Nie, po prostu myślę racjonalnie i sama idea nadrabiania przegranych zwycięstwami brzmi bardzo kusząco. Dzisiaj wyjaśnię Ci jak ja używam tej metody tak, aby wyciągać maksymalny zysk.
Zacznijmy od podstaw. Czym jest strategia Martnagale’a? System wywodzi się z gry w ruletkę. Generalnie jeśli obstawisz 10 zł i przegrasz to przy następnym zakładzie obstawiasz podwójną stawkę. Jako, że w ruletce masz 50% szans na wygraną to prawdopodobieństwo, że będziesz wiecznie przegrywał jest małe dlatego w końcu musisz wygrać. Minusem jest to, że przy 10 przegranych z rzędy musisz obstawiać naprawdę ogromne sumy pieniędzy. Mówiąc krótko – po każdej przegranej podwaja się stawkę, a kiedy w końcu wygrasz to wracasz do podstawowej stawki.
W przypadku opcji binarnych nie można podwajać stawki ponieważ zysk z zagranej opcji wynosi około 80%. Trzeba więc zagrywać 2,5 raza więcej. Czyli jeżeli obstawiasz 10 dolarów i przegrasz to następnym razem musisz postawić 25 dolarów. Póki co mówię Ci o tym samym co większość szemranych inwestorów próbujących wmówić Tobie, że ta metoda gry jest idealna i wręcz niemożliwym jest stracić. Otóż nie. Stosując się do tych reguł o, których wspomniałem najprawdopodobniej szybko pożegnasz się ze swoim depozytem. Więc czemu “reklamuję” tę metodę? Właśnie teraz dochodzimy do najważniejszego punktu tego wpisu, którym są – limity.